WIKINGOWIE W KARKONOSZACH, CZYLI LEGENDA O DOLINIE SIEDMIU DOMÓW
Czy wśród naszych przodków są przybysze z północy? Wiele wskazuje na to, że wikingowie zawitali w X wieku na ziemie polskie, choć raczej nie zapuszczali się w głąb lądu – ich przystanią było głównie Pomorze. Zgodnie z niektórymi hipotezami wikingiem miał być sam Mieszko I. I nawet jeśli tak nie było, można to potraktować jako symboliczne podkreślenie sił witalnych pierwszego księcia Piastów. Dziś energia wikingów bije... w Szklarskiej Porębie.
Starsi mieszkańcy Szklarskiej Poręby pamiętają z opowieści historię Doliny Siedmiu Domów, fenomen kulturowy zapoczątkowany w drugiej połowie XIX wieku, gdy w malowniczej, spokojnej przestrzeni zaczęli osiedlać się przedstawiciele świata kultury, uczeni i artyści, wśród nich m.in. noblista Gerhart Hauptmann oraz Georg Reicke, dawny burmistrz Berlina. Ludzie środowisk twórczych, zmęczeni wielkomiejskim gwarem, szukali spokoju, a także natchnienia na łonie natury. W tym czasie Szklarska Poręba należała do najbardziej znanych kolonii artystów w Europie. Nazwa doliny została nadana na cześć siedmiu najciekawszych domów.
- Na początku byliśmy razem: ja, brat i pomysł na miejsce niepodobne do innych, ale jednocześnie odwołujące się do przeszłości. Nawiązując do Doliny Siedmiu Domów pragnęliśmy, by każda z willi miała swój odrębny charakter. Z czasem, w trakcie realizacji i planowania kolejnych kroków, dołączały do nas kolejne osoby, artyści, plastycy, tworząc niezwykły zespół. Dziś Norweska Dolina to już dziewięć willi zbudowanych zgodnie z ideą harmonii ze środowiskiem, koncepcją charakterystyczną dla architektury norweskiej - wspomina inwestor Marcin Rogoża, współtwórca Norweskiej Doliny.
Powstała przestrzeń stworzona do odnajdywania w sobie siły i wewnętrznego spokoju, radości, błogości i miłości, a w efekcie równowagi emocjonalnej i gotowości do podejmowania wyzwań. Zostając wikingiem swojego życia świadomie tworzymy plany i je realizujemy.
- Wpływy skandynawskie w Karkonoszach? Oczywiście! Pamiętajmy choćby o wspaniałej świątyni Wang w Karpaczu. Nasza Norweska Dolina w Szklarskiej Porębie odnosi się do podobnych wartości. Pragniemy, by nasi goście niezależnie od celu swojego pobytu, pracy lub odpoczynku, wyjechali silniejsi - mówi Marzena Mielczarek, dyrektor generalna Norweskiej Doliny.
Norweski krajobraz, czyli góry, woda, drewno, kamień - to właśnie to przyciąga turystów do Szklarskiej Poręby, spragnionych spokoju, niebagatelnego wypoczynku oraz pięknej architektury. Symboliczny powrót do czasów wikingów budzi ogromne zainteresowanie wśród młodszych gości, którzy z dużym zaangażowaniem porównują wszelkie detale, z tym, co przeczytali w książkach o wikingach i filmach.
Nadesłał:
dorota5
|